Czeski prezydent kilka dni temu porównał Ukraińców maszerujących 1 stycznia w paradach ku czci Stepana Bandery (urodzonego właśnie pierwszego dnia roku) do nazistów. Mówił o zbrodniczości ideologii i ruchu animowanego przez Banderę. Potem mówił w kontekście nawoływań do gloryfiakcji wodza OUN oraz dowódcy UPA Romana Szuchewycza, że "w żadnym wypadku nie mogę pogratulować Ukrainie tego, że u niej tacy bohaterzy".
Jego słowa wywołały krytykę miejscowych ukrainistów, którzy nazwali je "niedokładnymi i wprowadzającymi w błąd". Zeman nie tylko się z nich nie wycofał, ale ostro wystąpił przeciw relatywizowaniu historii. Na swoim profilu na Facebooku czeski prezydent napisał: "Macie pojęcie o słowach Bandery >>Zabiję każdego Polaka od 16 do 60 lat<<. Jeśli macie to zgadzacie się z tymi słowami? Jeśli się zgadzacie to moja z wami dyskusja jest zakończona. Jeśli o tych słowach Bandery nie słyszeliście, to żadni z was ukrainiści".
Odpowiadając na pokrętne tłumaczenia, że w czasie zbrodni OUN-UPA Bandera był więziony przez Niemców czeski prezydent stwierdził - "Stepan Bandera planował stworzyć na Ukrainie marionetkowe, nazistowskie państwo. Popierał go w tym Alfred Rosenberg [...] I tylko dlatego, że Hitler miał inne plany - zasiedlić Ukrainę Niemcami - ten projekt został wstrzymany".
Źródło: kresy.pl